Wybrałam się do Rosska w czwartek ze względu na promocję żeli pod prysznic Isany, bo one wpadły mi w oko, kiedy przeglądałam gazetkę :). Jednak, jak to w moim przypadku bywa, na tym się nie skończyło ;)
Aloesowy już miałam, ale mama chciała do niego wrócić. Ja skusiłam się na melona i gruszkę z perełkami olejku. Obłędnie pachnie, a ja na to lecę ;).
Gały mi wyszły - litrowa Soraya o przyjemnym zapaszku za 13,99 zł? Musiałam ją mieć :). Kompromisowo nie miodowa, bo inni domownicy nie tolerują tego aromatu, a ja uwielbiam ;).
Dorzuciłam jeszcze dwa peelingi Perfecty - drobno- i gruboziarnisty :). Zobaczymy jak się sprawdzą.
Standardowo zakupiłam jeszcze peeling Synergen, ale mi umknął i go nie sfotografowałam. Na pewno dobrze wiecie jak wygląda, bo wspominałam o nim nie raz ;).
Gratisowo pokażę jeszcze Wam mój make-up, który gości na moich codziennie od kilku dni. Jest wielofunkcyjny, ponieważ może być dziennym i wieczorowym :). Tutaj widzicie wersję light, która w piątek po godzinie 18 została wzmocniona i tym samym przerobiona na wieczorową ;). Jego wykonanie jest bardzo proste: baza Essence You Rock!, cielisty cień MNY na całą powiekę, kreska kredką Paese nr 06 (dla mnie to granat opalizujący na śliwkowo, pokazywałam ją we wrześniu) roztarta prawie czarnym cieniem Essence opalizującym na śliwkowo z limitki Wild Craft, którego Wam prezentowałam w listopadzie + tusz IsaDora Big Bold Mascara od KissBox'a.
Polowałyście już w Rossku na nowe promocje :)? Jak Wam się podoba make-up :)?
Xoxo ♥
▬▬▬▬▬♦♦♦♦♦♦▬▬▬▬▬
Polowałyście już w Rossku na nowe promocje :)? Jak Wam się podoba make-up :)?
Xoxo ♥
▬▬▬▬▬♦♦♦♦♦♦▬▬▬▬▬
W związku z tym, że jutro nie planuję żadnego posta, już dzisiaj chcę życzyć Wam dużo, dużo zdrowia (szalejąca od świąt grypa i te sprawy...), mnóstwo uśmiechu, samozaparcia w dążeniu do celu, spełnienia nawet najmniejszego marzenia, miłości, przyjaźni, zgody, udanej zabawy sylwestrowej i żeby ten Nowy Rok okazał się najlepszym ze wszystkich :**